Własne narzędzia, czy pomoc złotej rączki? Co się bardziej opłaca?

Często w przypadku drobnych usterek w domu zastanawiamy się, czy aby nie zadzwonić po fachowca, który ją usunie. Jesteśmy wręcz przekonani, że zrobi to profesjonalnie, a my o sprawie zapomnimy na długie lata. Często jednak jest tak, że jeden „fachowiec” poprawia po drugim, bo twierdzi, że jego metody usuwania usterek są najlepsze. Takich „złotych rączek” jest dzisiaj na pęczki, niestety dość słono liczą sobie za swoje usługi, w których koszt często wliczany jest również dojazd, nawet, jeśli ów fachowiec mieszka po drugiej stronie ulicy.

Czy zawsze więc potrzebujemy fachowca, aby naprawić cieknący kran, czy przykręcić żarówkę (sic!), bo i takie problemy nas spotykają, a nie zawsze potrafimy temu zaradzić. Odpowiedź brzmi oczywiście nie – dobrze jest najpierw rozejrzeć się, czy nie potrafilibyśmy często błahej usterki usunąć sami. Portale internetowe, fora dyskusyjne wręcz uginają się od porad fachowców i amatorów, którzy wiele rzeczy potrafią zrobić sami. Wymiana uszczelki przy cieknącym kranie, czy nawet całej baterii nie będzie niczym trudnym, jeśli tylko posiadamy odpowiednie narzędzia, które pewnie znajdą się w każdym domu. Mamy tu na myśli kombinerki (10 zł), komplet kluczy (50 zł), wkrętak z zestawem końcówek (30 zł), młotek (10 zł), niekiedy klucz francuski (30 zł). Z tak wyposażoną skrzynką z narzędziami możemy zdziałać naprawdę wiele, a jeszcze więcej zaoszczędzić. Prawdziwi fachowcy często za każdą usterkę liczą sobie do 100 zł wzwyż w większych miastach i poniżej tej kwoty w mniejszych. Gdyby podliczyć koszt naszych narzędzi to spokojnie zmieścimy się w 150 zł dorzucając parę drobiazgów lub w 250, inwestując w najtańszą wiertarkę. Wszystkie te narzędzia posłużą nam oczywiście przez lata, więc inwestycja szybko się zwróci.

Jeśli jednak nie ma już rady i fachowiec jest potrzebny, warto popytać znajomych, czy nie mogą kogoś polecić lub rozejrzeć się w sieci, a kontaktując się telefonicznie dopytać ile naprawa będzie mniej więcej warta – nie chcemy przecież przepłacać.

 

Read More

Kompletujemy skrzynkę z narzędziami

Skrzynka z narzędziami powinna być obecna w każdym domu, nieważne, czy mężczyzna ma zacięcie do majsterkowania, czy też nie, czy też dom zamieszkują same kobiety – wbrew pozorom panie doskonale radzą sobie nie tylko w kuchni, ale też z młotkiem w dłoni.

W sklepach można zaopatrzyć się w gotowe skrzynki narzędziowe, które posiadają całe zestawy kluczy, wkrętak z wymiennymi końcówkami i inne narzędzia. Mogą kosztować jednak sporo, a nie zawsze możemy liczyć się z wydatkiem kilkuset złotych jednorazowo. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest kupienie samej skrzynki z przegródkami, szufladkami i miejscem na wszystkie narzędzia i powoli kompletować to, co będzie nam potrzebne. Już na wejściu w skrzynce, która pozwoli nam na trzymanie wszystkiego w jednym miejscu powinny znaleźć się kombinerki, młotek i wkrętak z wymiennymi końcówkami, ewentualnie zestaw śrubokrętów (zwykle znajdziemy gotowe zestawy do najpopularniejszych „rodzajów” śrubek). To powinno wystarczyć na sam początek. Stopniowo dobrze jest się zaopatrywać w kolejne narzędzia. Drobne prace związane z elektryką to nic trudnego, przykładowo wymiana gniazdka elektrycznego, jednak bez narzędzi może być trudno. W tym przypadku niezbędna będzie wskaźnik pomiaru prądu razem z wkrętakiem, który umożliwi sprawdzenie napięcia. Do prac domowych potrzebne nam też będą klucze nastawne, najlepiej mały i duży, które pozwolą na przykład wymienić uszczelkę. Warto też mieć pod ręką mały nożyk, ołówek, linijkę i bloczek papieru, a także metr, choćby stolarski.

W skrzynce z narzędziami niezwykle istotny jest porządek, dlatego postarajmy się, aby wszystko miało w niej swoje miejsce, abyśmy nie musieli tracić czasu na szukanie tego, czego akurat potrzebujemy.

 

 

Read More