Wybieramy drabinę
Drabina przyda się w każdym domu, czy to do przykręcenia żarówki, czy też do wywiercenia otworów na dużej wysokości, a już na pewno jest niezbędna w warsztacie każdego majsterkowicza. Przyjrzyjmy się, jakie drabiny mamy do wyboru i która okaże się najlepsza.
Jeśli ma nam służyć jedynie amatorsko, do czynności, które wymieniliśmy powyżej, w zupełności powinna nam wystarczyć rabina rozstawna, czyli taka, którą możemy postawić nawet na środku pomieszczenia. Zwykle na drabiny rozstawne można wejść z dwóch stron, są jednak i takie, które umożliwiają wejście z jednej strony. Drabiny te wykonane są najczęściej z aluminium, które jest lekkie i wytrzymałe, tak więc taki sprzęt łatwo przenieść. Obok aluminium, powszechne są też drabiny drewniane, stalowe i z włókna szklanego, z czego te ostatnie proponowane są najczęściej profesjonalistom, głównie ze względu na bardzo wysoką cenę, ale też wytrzymałość. Drabiny drewniane najczęściej wykorzystują malarze i elektrycy (pamiętajmy, że drewno nie przewodzi prądu).
Swoistą nowością są drabiny przegubowe, które mogą pełnić funkcję zarówno drabiny rozstawnej, jak i przystawnej, a nawet pomostu. Nadaje się zwłaszcza przy pracach remontowo-budowlanych, również na wysokościach.
Niezależnie od tego, na jaką drabinę się zdecydujemy powinna ona spełniać warunki bezpieczeństwa. Najważniejsze to oczywiście antypoślizgowe nóżki, a najlepiej, jeśli rozstawna wyposażona jest też w pasy, zabezpieczające przed jej rozłożeniem się. Zanim zdecydujemy się na kupno jakiejś, przetestujmy ją – sprawdźmy czy ma wygodne schodki i czy jest stabilna.