Łuparka, dla kogo łuparka?
Często wydaje nam się, że drogie urządzenia zastępujące pracę fizyczną to zbędny luksus. Z drugiej jednak strony, to pieniądze są dobrem odtwarzalnym, a czas – nie. Nie zastanawiając się zatem, co mógłby na ten temat powiedzieć nasz zaprawiony w rąbaniu drewna dziadek, przemyślmy kwestię zakupu łuparki do drewna.
Zaznaczmy już na wstępie – te relatywnie drogie urządzenia przydają się przede wszystkim w gospodarstwach, które wykorzystują drewno jako opał. Każdy, kto miał okazję rąbać pniaki potwierdzi, że jest to dość ciężkie zadanie. W dodatku chwila nieuwagi wystarczy, by zrobić sobie krzywdę. Ryzyka odniesienia kontuzji nie eliminuje także użycie łuparki, ale w znaczny sposób je redukuje. Zasada jej działania jest prosta: drewno przez mechanizm tłoczący przesuwane jest do elementów tnących, które pal drewna przerabiają na fragmenty nadające się do użycia jako opał.
Łuparka przyda się także, jeśli planujemy wycinkę przydomowych drzew. Z hurtową ilością drewna w tradycyjny sposób (siekiera bądź piła) możemy się zmagać przez bardzo długi czas. Użytkowanie łuparek nie jest aż tak angażujące, a przy odrobinie dobrych chęci mogą zeń korzystać także osoby, których siła fizyczna i doświadczenie nie predestynuje do miana prawdziwych drwali.
Jest to także świetne urządzenie dla osób starszych, które ząb czasu pozbawił możliwości żwawego machania siekierą. Tradycjonaliści są jednak zdania, że podstawowym wyposażeniem każdego warsztatu powinna być siekiera, opcjonalnie piła. I oczywiście mają rację! Łuparką nie uda nam się ściąć drzewa, nie uda nam się go poddać wstępnej obróbce. Jednak do stworzenia polan nadających się do pieca takie urządzenie jest idealne.