Systemy przeciwoblodzeniowe
Systemy przeciwoblodzeniowe nie tylko uchronią nas przed niespodziewaną kontuzją spowodowaną upadkiem, ale również pozwolą nam uniknąć godzin przeznaczonych na odśnieżanie pojazdu. W krajach Skandynawskich czy w USA, systemy przeciwoblodzeniowe są znane już od ponad 50 lat. U nas jednak jest to traktowane wciąż jako ciekawa nowinka.
System mający na celu przeciwdziałanie oblodzeniu i zaśnieżeniu podjazdu bądź ścieżki prowadzącej do domu jest bardzo podobny do systemu ogrzewania podłogowego. System przeciwoblodzeniowe niestety są dość kosztowne i znacznie lepiej sprawdzają się tam, gdzie zimno i śnieżnie jest przez większą część roku. W naszym klimacie umiarkowanym będą przydatne tylko sezonowo. Do podgrzewania chodnika lub podjazdu używane są najczęściej kable grzejne bądź maty elektryczne.
Zasilane są napięcie 230 V i mogą rozgrzać się do temperatury nawet 60 stopni. Maty grzewcze możemy montować pod powierzchnią cementową, kostką brukową lub kamieniem. Więcej na temat ogrzewania podjazdu przeczytamy w poradniku, jaki pisze dla nas Castorama. Ogrzewać możemy również schody przed domem. Aby jednak robić to sukcesywnie, potrzebne nam będą o wiele bardziej skomplikowane systemy niż maty. W tym wypadku najczęściej stosuje się kable grzewcze. Musi być to jednak inny typ kabli, niż ten który stosujemy do ogrzewania podłogowego w domach. Muszą być to tak zwane przewody samoregulujące.
Ogrzewanie schodów wspomaga tutaj fakt, że przewody takie grzeją odpowiednio mocno i pobierają dużo energii kiedy jest bardzo zimno i pada śnieg, a kiedy jest ciepło przestają grzać i nie zużywają prądu. Przewody tego typu nie ulegają przegrzaniu, dzięki czemu można je ze sobą krzyżować. Ceny ogrzewania podjazdów, chodników lub schodów zimą są różne. Ich zaletą są główne funkcje – nie musimy się martwić o oblodzony czy ośnieżony podjazd. Nie ma konieczności posypywania chodnika solą czy piachem, lub odśnieżania go za pomocą łopaty. Wady w tym wypadku mamy dwie – duży koszt samej instalacji, a także zwiększone zużycie prądu, co przekłada się na zwiększone rachunki.