Nowa siła odśnieżania!
Zimowy okres pozwala nam na chwilę białego szaleństwa, nasze dzieci cieszą się na myśl o tym, że będą mogły zjeżdżać na sankach, my będziemy mogli wybrać się na narty, a w telewizji śledzić ich królową, czyli Justynę Kowalczyk, jedną z najbardziej popularnych polskich sportsmenek i sportsmenów. Tak jak ciężkie jest jednak narciarstwo, tak śnieg oprócz wielu radości, przynosi ze sobą kilka problemowych spraw. Jedną z nich jest odśnieżanie.
Poza tym, że sprawia radość przy lepieniu bałwana, czy przy celnym rzucie śnieżką, śnieg potrafi przyprawić nas o chwilę niebywałej złości. Budzimy się rano i zazwyczaj spieszymy się do pracy, są takie dni, kiedy nawet stwierdzenie, że opady śniegu są obfite, wydaje się być mało adekwatne i zwykła szufla do śniegu nie daje sobie rady. Co więcej, takie odśnieżanie jest czasochłonne i wyczerpujące. Ktoś więc wpadł na pomysł stworzenia maszyny, jaką jest odśnieżarka i chwała mu za to. Te urządzenia potrafią bowiem naprawdę sporo.
Rozróżniamy dwa typy odśnieżarek. Pierwszym z nich są maszyny elektryczne, przeznaczone stricte do amatorskich prac. Ten typ urządzeń nie zadowoli Was także, jeśli rokrocznie zmagacie się z naprawdę dużym śniegiem i jeśli potrzebujecie odśnieżać dość spore tereny. Forma jego zasilania także pozostawia mały niedosyt, ponieważ używać jej musimy na kablu, podłączonym do elektrycznego gniazdka. Co może za nią przemawiać? Na pewno jest tańsza, lżejsza i cichsza od swojej siostry. Tutaj o mowa o wersji spalinowej, która idealnie nada się nawet do dużych zakładów pracy, gdzie na przykład, niezbędne jest odśnieżenie sporej powierzchni parkingowej. Dodatkowo dobra spalinówka odpowiednio zajmie się zlikwidowaniem nawet bardzo dużych brył śniegu. Co więcej, pokonać może też lód. W najbardziej ekstremalnych warunkach pomocne są odśnieżarki gąsienicowe i samobieżne. Przy zakupie warto zwrócić uwagę na różne możliwości, jakie daje dane urządzenie, takie jak siła wyrzutu śniegu, elektryczny rozrusznik, który ułatwia załączenie maszyny w nawet bardzo niskich temperaturach czy reflektor, znacznie ułatwiający pracę nocną porą. Kiedy zobaczycie ten sprzęt przy sklepowych regałach, możecie odnieść wrażanie, że to nieco zmutowana kosiarka bądź też kombajn w wersji mini.